poniedziałek, 25 kwietnia 2011

CZESŁAW MIŁOSZ WYPRAWA DO LASU

Drzewa ogromne, że nie widać szczytu,
Słońce zachodząc różowo się pali
Na każdym drzewie jakby na świeczniku,
A ludzie idą ścieżką, tacy mali.

Zadrzyjmy głowy, weźmy się za ręce,
Żeby nie zgubić się w trawach jak w borze.
Noc już na kwiaty nakłada pieczęcie
I z góry spływa kolor po kolorze.

A tam nad nami uczta. Dzbany złota,
Czerwone wina w osinowej miedzi.
I wiezie dary powietrzna karoca
Dla niewidzialnych królów czy niedźwiedzi.




INTERPRETACJA

Autor w wierszu filozoficznym opisuje sztukę życia. Naturę lasu porównuje do codziennych chwil.
Utwór zawiera elementy przyrody widziane ludzkim wzrokiem. Wyobraźnia ludzka tworzy kontrast wielkości. Kontrast polega na zminimalizowaniu przyrody. W wierszu stosowania jest przenośnia nawiązująca do różnorodności natury, a zwyczajnych problemów.

Piękno świata towarzyszyć nam może równolegle z naszymi wyborami i decyzjami. Człowiek wolny ma prawo do decydowania i przeżywania swojego życia w zgodzie z naturą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz